A ja wierzyłam...

Jestem Dziewczyną, która żyje własnymi zasadami...
Jestem Dziewczyną z ambicjami...
Jestem aniołkiem, który stara się dbać o szczęście innych...
Jestem diabełkiem, który zawsze żądny jest zemsty...
Czasem jak dziecko, które często płacze...
Potrzebująca zrozumienia, miłości, akceptacji, czułości...
Lwica potrafica walczyć i wygrywać...
Szara duszyczka wciąż szukająca swego miejsca na tym świecie...
Żyjąca dla tych małych ulotnych chwil...
Walcząca o miłość, prawdę i sprawiedliwość...
Zawsze tęskniąca za sekundą, zawsze tą ostatnią...
Wciąż ucząca się największej sztuki życia
Piękna w tym, co się ma...
Los jest okrutny, potrafi szybko i bez uprzedzenia wszystko zabrać...
Dopiero wtedy rozumie się co się straciło...
Mam uśmiech i łzy...
Piekło w duszy, niebo w sercu...
Dobro i zło...
Miejsce na świecie, którego nie odbierze mi nikt...
Szczęście, w które chce wierzyć...
Przeszłe i przyszłe dni, w których dla jednych jestem zwykła...

Wierzyłam w coś czego nie było
Wierzyłam w miłość...

W szczęście wierzyłam
I żyłam chwilą...

Wierzyłam w Twe słowa,
I czułe gesty
bo tylko ktoś kto kocha
Potrafi tak pisać, mówić i tulić

Gdy mnie tuliłeś czułam się jak w niebie
A gdy głaskałeś
Powtarzałam chcę, chcę jeszcze

A Twój uśmiech gdy na mnie patrzyłeś,
Sprawiał, że promieniałam
Tylko taki wzrok potrafił sprawić
Że się w Tobie zakochałam

Przy Tobie
Wierzyłam że jestem tak wyjątkowa,
że można zapomnieć się w czynach,
zapomnieć w słowach,
Że z tego wszystkiego rozum stracić można...
Że to dopadło też Ciebie,
A ja... jestem przyczyną Twych zachowań,

Tak się cieszyłam ...
Tak Ci ufałam...
Tak Ci wierzyłam
A Ty mi serce złamałeś
Przez cały czas mnie okłamywałeś
Teraz to wiem
I na nowo wierzę
Lecz już nie Tobie...
Musze zacząć wierzyć
W nową prawdę...